środa, 18 grudnia 2013

Uff wykończone

4 komentarze:

  1. Zastanawiałam się nad tą Ziają... dobrze, że się wstrzymałam.
    Facelle używam do zakwaszania włosów i nawet nie przyszło mi do głowy, żeby umyć nim twarz... dziś spróbuję:)
    Na to masełko Isany chyba też się zdecyduję, chociaż po męczeniu w nieskończoność wersji kakaowej nawet nie miałam ochoty na nie patrzeć. :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Nominowałam Cię do Liebster Blog Award.
    Więcej info na moim blogu:

    http://thin-hair.blogspot.com/2014/01/liebster-blog-award.html

    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń